Leboncoin: jego szef mówi nam, co się zmienia

Dyrektor zarządzający Leboncoin i francuskiego oddziału jego firmy macierzystej, Schibsted, Antoine Jouteau szczegółowo opisuje innowacje i strategię serwisu ogłoszeniowego, który obchodzi swoje 10-lecie.
Co zmieniłeś na Leboncoin?
W ciągu ostatniego roku dokonaliśmy istotnej zmiany, aby użytkownicy mieli takie same wrażenia na wszystkich ekranach. Pierwsza widoczna zmiana dotyczy zatem przyjęcia responsywnego projektowania, które testujemy od września 2015 roku na 3% odwiedzających. Musimy dostosować się do zastosowań. Obecnie 55% odwiedzających korzysta ze swoich telefonów komórkowych. Sądzimy, że do końca 2016 r. Będzie to 66%. Jednak nie będzie to miało wpływu na wszystkie strony, takie jak publikowanie reklam lub konto, ponieważ jest bardziej złożony pod względem nawigacji.
Skorzystaliśmy z okazji, aby odnowić logo, które nie zawiera już „.fr”, ponieważ nie odpowiadało telefonowi komórkowemu. Chcemy, żeby było cieplej i lepiej pasowało do szybko rozwijającej się kategorii zatrudnienia. Jednocześnie nasza aplikacja silnie ewoluuje wraz z pojawieniem się geolokalizacji, która jest naszym drugim głównym obszarem rozwoju. Możliwość wyszukiwania ogłoszeń w określonym promieniu była głównym żądaniem użytkowników od dwóch lat.


Aby z tego skorzystać, będą musieli podać adres nieruchomości - do czego będziemy zachęcać. Na Leboncoin 80% dotychczasowych transakcji fizycznych odbywa się w promieniu 200 km - z wyjątkiem rzadkich przedmiotów i nieruchomości. Będziemy również oferować wiadomości w aplikacji i platformę dla głównych rekruterów. Najnowsza innowacja: hiperlokalna sieć reklamowa dla małych reklamodawców, takich jak VSE / MŚP.
Dlaczego Leboncoin wyglądał tak staroświecko?
Design nie był priorytetem. Ludzie oczekują wydajności, pragmatyzmu. Teraz, gdy przeprojektowujemy stronę internetową, możemy równie dobrze nadać jej więcej smaku (typowa żółć witryny została dostosowana do starych ekranów, przyp. Red.).
Czy zamierzasz zaoferować przeglądanie w stylu Tindera?
Mamy prototyp nawigacji w stylu Tindera, wygląda interesująco na urządzeniach mobilnych. Później trudność, po „przesunięciu”, polega na tym, że nie można już znaleźć reklamy. Jednak ludzie lubią przeglądać reklamę, wracają do witryny. Wymaga adaptacji. Jesteśmy w trakcie jego prototypowania.
Jakie są kluczowe liczby po 10 latach?
Mamy 23 miliony unikalnych użytkowników miesięcznie (Médiamétrie), co stanowi wzrost o 10% w 2015 r. Dzięki telefonom komórkowym, które koncentrują wszystkie pozyskiwanych unikalnych użytkowników - ponadto są to ten sam typ odwiedzających, którzy mają ten sam średni koszyk co na komputerze. Obroty w 2015 roku wyniosły 179,7 mln euro w porównaniu do 150,7 mln w 2014 roku, przy EBITDA 62%, która nieznacznie spadła z powodu inwestycji.
Nasze trzy główne źródła dochodu do tej pory to reklama krajowa i lokalna, oferty skierowane do profesjonalistów oraz przyjmowanie reklam od osób fizycznych, które wystawiamy w trybie freemium. Zatrudniamy 350 osób, ale w 2016 roku będziemy zatrudniać około 100 osób (inżynier, marketing itp.)